Nayia - 2015-08-01 00:00:40

Godzina zero wybiła... Tekst tym bardziej na miejscu, że dzisiaj jest bardzo ważna data w historii Polski... rocznica wybuch Powstania. Tak, tak, wiem, wszyscy Was męczą pewnie w szkołach, na studiach, w telewizji tym tematem - i robią to źle. Ale to naprawdę bardzo ważna data dla nas wszystkich. Powstanie było przykładem silnej woli walki Polaków, ich odwagi, uporu i sprzeciwu wobec poniżania i bestialstwa. Dlatego proponuję, abyście dzisiaj o godzinie 17 poświęcili choć chwilę, aby zastanowić się nad tym, czym było Powstanie w historii Polski. Dla mnie Powstanie jest o tyle ważne, że nie ma chyba miasta, które kocham tak, jak Warszawę i to mimo wszystkich jej wad. A, choć walki w trakcie Powstania doprowadziły do zniszczenia wielu pięknych zabytków, uchroniły drugie tyle przed zniszczeniem.

Wracając do tematu... godzina zero wybiła. Począwszy od dnia 1. sierpnia zaczynamy zamieszczać zupełnie nową serię PP - Silver&Gold opartą na drugiej generacji. Oznacza to, że mamy bodaj trzyletni (jak nie cztero-) poślizg w śledzeniu losów bohaterów. Wiele przerw było z mojej winy, niektóre z win czytelników (brak zainteresowania), ale mam nadzieję, że teraz będzie szło regularnie i z górki. Chciałabym wrócić do idei jednej serii na rok. Czy mi się uda? Cóż, zależy to od Was.

Zaczynamy.

Nayia - 2015-08-01 00:39:55

Zatem powitajmy pierwszy rozdział. Poznajcie Christa. Jest wkurzającym smarkaczem, ale jeszcze go pokochacie. Ja sama zdziwiłam się, jak bardzo polubiłam tę postać, mimo uczynienia go tak wkurzającym, jak to było możliwe (choć nadal mniej niż jego pierwowzór Gold z "Pokemon Special").
Każda podróż ma swój początek _^_

Nayia - 2015-08-03 23:26:04

Ponieważ otrzymałam obietnicę od Chisu, że skomentuje, to wrzucam kolejny rozdział.

Christa i Cotodyla wielka mała podróż - część pierwsza. Jak mówiłam: jestem dumna z charakteru krokodylka. Jest uroczo rozbrykany, radosny i pocieszny. Jak mały piesek. Nie lubię psów ogólnie rzecz biorąc, ale małe pieski typu Yorki nieodmiennie mnie bawią i jakbym miała mieć psa, to albo Yorka, albo Jamnika (ale to z innego powodu). Ale nie chcę mieć psa. Chcę mieć kota. Lub jakiegoś gryzonia. Ostatecznie ujdzie też fretka.

PeeS. Urządzam mały konkursik na nazwę dla Ledyby. Na razie jest Legdyba, ale jest to mało oryginalne, więc jeśli ktoś ma pomysł, zapraszam do dzielenia się nim. Nagrodą jest wprowadzenie do PP wymyślonej nazwy i miejsce w creditsach, więc... tego, chyba fajnie.

Nayia - 2015-08-07 16:55:15

Nie wiem czemu, ale zawsze w grach miałam wrażenie, że Pan Pokemon to taki radosny, amerykański turysta, który koniec końców osiedlił się w Japonii na stałe. Wszystkim się cieszył, był cholernie bogaty... Stąd moja interpretacja tej postaci w PP wygląda właśnie tak.
Muszę przyznać, że pisanie fabuły zgodnie z grą jest bardzo fajne, choć i upierdliwe, bo co chwila muszę oglądać walkthroughy albo odpalać grę... Niemniej nastawcie się na to, że wiele wątków będzie wybitnie growych. Ale wiele też będzie mangowych. A niektóre, powiem to z dumą, sama wymyśliłam. Ave Ja ^ ^ (parafraza modnego ostatnio: Brawo Ja)

Nayia - 2015-08-09 23:45:37

Krótki rozdział, ale bardzo treściwy.
Nawiasem mówiąc pomiędzy tym a poprzednim rozdziałem w pierwotnej wersji tego tomu był rozdział o tytule "Złodziej", który dokładnie opisywał włamanie i wszystko, co było z tym związaniem - ale uznałam, że rozdział był zawierał za dużo spoilerów i na razie z niego zrezygnowałam (wróci pewnie później jako rozdział retrospekcyjny).

To śmieszne uczucie, kiedy to samo dzieło jednocześnie się pisze, czyta ludziom oraz zamieszcza na forum. Przez to ja w fabule jestem na bieżąco, moi słuchacze o tych kilka rozdziałów dalej, a Czytelnicy na forum dopiero gdzieś na początku historii. Nawet nie wiecie, jak ciężko jest nie spoilerować i nie dzielić się radością ostatniego napisanego rozdziału z całym światem.

Nayia - 2015-08-12 00:55:01

Kolejny rozdział - i przyznajcie: tego się nie spodziewaliście? :P
Ogólnie rzecz biorąc trochę skłamałam mówiąc o ZUPEŁNYM wyzerowaniu przygód, ale i tak myślę, że nowy Czytelnik spokojnie się połapie bez znajomości fabuły poprzednich serii. W końcu nie mogłabym stworzyć fabuły w próżni - to cały cas ten sam świat.
Rozdział trochę przegadany, a trochę wiążący. Myślę, że całkiem przyjemny, więc... miłej lektury.

Nayia - 2015-08-16 20:30:49

To uczucie, gdy odkrywasz, że okimon bohatera o imieniu Christ reprezentuje swoim zachowaniem wszystkie Siedem Grzechów Głównych... Mieliśmy dzisiaj z Riuszką ciekawą rozkminę, która pewnie zainspiruje jakiś większy wątek.

Wreszcie rozdział, w którym Christ wyrusza w podróż okimon. To jeden z dłuższych rozdziałów tego tomu (choć nie jestem pewna, czy najdłuższy). Christ ukazuje w nim też swój wyjątkowy talent (normalnie jak w My Little Pony - ciekawe, czy dostanie Uroczy Znaczek, kiedy już zda sobie sprawę, że to jest jego talentem X'D).
W tym rozdziale także jest nieco wątków z gier, ale już trochę mniej. Zobaczymy, co dalej. A raczej Wy zobaczycie. Ja wiem.

Nayia - 2015-08-19 19:57:41

To uczucie, gdy odkrywasz, że jeden z Twoich przyjaciół to żywy Wolnomyślec... znaczy się Slowpoke.
Zapomniałam wspomnieć przy poprzedniej aktualizacji, ale w sobotę, 15. sierpnia byliśmy na meczu, spotkaliśmy się w pełnym gronie. Dwie osoby były na rowerach, reszta poruszała się komunikacją. Ja wśród grupy komunikacyjnej w pewnym momencie w tramwaju, w trakcie rozmowy zaczęłam klepać po głowie nasze obecne chodzące nieszczęście (upuściła sobie, biedaczka, metalowy taboret na duży palec i miała go przez kilka tygodni nie do użytku) czyli Misiaka. Misiak, kiedy przestałam już ją klepać po głowie, nagle wykonała leniwy ruch ręką, jakby chciała mnie trzepnąć w moją rękę. I od tego się zaczęło.
Dodajmy do tego, że Misiak była ubrana na różowo (to akurat nie jest dziwne, to jej ulubiony kolor, więc wszystko, co jej dajemy, jest różowe - ale tego dnia była w kolorze wybitnie slowpokowym). I dodajmy jeszcze, że dokładnie dzień wcześniej czytałam całej kompaniji (poza Misiakiem, której nie było) rozdziały dotyczące akcji w Azalew z Wolnostudnią... Misiak, oczywiście, po wyjaśnieniu, czym jest Slowpoke/Wolnomyślec, fochnęła, a ja miałam ubaw przez całą resztę dnia i wieczoru udowadniając, że jest Slowpokiem. Najlepsze było opowiadanie czegoś, wszyscy zareagowali śmiechem poza nią. Tekst Ooza: "Dajcie jej chwilę...", po czym po pół minucie oburzone "CO??". Nasz własny żywy Wolnomyślec X'D

A tak. No i jeszcze rozdział właśnie wrzuciłam. Trochę nudny, ale trochę ważny, bo pojawia się nowa postać. Bierzcie i cieszcie się z tego. Czy coś.

Nayia - 2015-08-24 13:28:24

Tytuł dzisiejszego rozdziału jest w całości dedykowany Misiakowi, o którym wspominałam w poprzedniej aktualizacji (żywy Slowpoke). Mianowicie chodzi o pewien dialog sprzed ponad czterech lat, kiedy inna znajoma pisząc opowiadanie, oznajmiła, że nie wie, co ma napisać dalej. Dodam, że było to na wakacjach, siedzieliśmy sobie przed naszym domkiem i każdy był zajęty swoimi sprawami.
Misiak, rozwiązując jakąś krzyżówkę, z kamienną miną oznajmiła:
- No, to napisz, że szli przez las.
Na co Tito odpowiedziała:
- Ale oni byli w lochu!
Misiak zamyśliła się na chwilę nad tym problemem, po czym filozoficznie stwierdziła:
- No, to nie szli.
Ten tekst stał się jednym z podstawowych memów naszej ekipy obok "nie ma bezkarnego Misiaka atakowania" czy "naćpany spadomiś" (pozdro Świat Dysku i nasze odchyły po dwudziestej). Ogółem Misiak jest twórczynią albo powodem powstawania większości naszych drużynowych memów. Od niej wziął się rzut krasnoludem, od niej mamy słynne "znikanie" i wiele, wiele innych. Paradoksalnie Misiak jest tą osobą w naszej drużynie, która praktycznie się nie odzywa, jest spokojna, łagodna, prawie że jej nie ma. Śmiesznie to czasem idzie.

Rozdział jest więc w hołdzie naszemu drogiemu Misiakowi, chociaż jego treść już mniej, bo jednak bohaterowie idą przez las... Dziwne.

Nayia - 2015-08-28 22:38:59

Dzisiejszy rozdział sponsoruje hasło: LIDERZY?!
Ten rozdział wywołał naprawdę wiele wesołości wśród moich przyjaciół, kiedy im go czytałam. Do tego stopnia, że przez połowę dialogów w nim, a także jeszcze w następnym, Ozio w momentach mówienia Christa potrafił wyskakiwać z nagłym: "Ale LIDERZY?!". Powstało z tego wiele gagów i żartów, które pewnie trafią do niesławnego Parody of Parody, w stylu, że Christ obudził się w środku nocy z okrzykiem "LIDERZY?!" i wiele, wiele innych.

A tak poza tym to rozdział o Legdybie Christa. Głównie o niej. Ale LIDERZY?!
(Muszę nagrać to w wersji dźwiękowej i wykorzystywać jako mem X"D Tak, jak przez wiele lat wykorzystywałam logo nocoty.pl)

Nayia - 2015-09-05 14:39:40

Była dłuższa przerwa, ale ciężko mi było się zebrać w sobie. Ząb mi się rusza. W moim wieku to dość dziwne, na szczęście to ósemka, która i tak jest do wyrwania. Niemniej to i tak niepokojące, że dorosłej, młodej kobiecie zęby ruszają się jak przedszkolakowi albo wiekowej staruszce :/ Zaraz idę do dentysty i autentycznie boję się tego. Wyrywanie ósemek to musi być prawdziwy koszmar!

Rozdział jest fajny. Śmiem twierdzić, że jeden z moich ulubieńszych. Wprowadzam w nim nową postać, której imię, nie ukrywam, zaczerpnęłam z gendebendingowej fantwórczości kucyków - to imię nosi tam męski odpowiednik Rarity i już od pierwszego wejrzenia imię to urzekło mnie i chciałam je gdzieś wykorzystać. A że przypadkiem akurat w Pokemonach była postać o imieniu brzmiącym podobnie...
Ogólnie rzecz biorąc im dalej w las, tym akcja będzie gęściejsza. Przyzwyczajajcie się do tego.

Nayia - 2015-09-15 12:49:29

Dłuższa przerwa. Głównie powodowana lenistwem, ale trochę też tym, że miałam wyrwany ząb, że się wzięliśmy za remont, a także brakiem reakcji jedynego zdolnego na razie do czytania Czytelnika na poprzedni rozdział. Za to mam spory zapasik rozdziałów - zaczęłam już trzeci, ostatni tom. Przynajmniej nie będzie przerw spowodowanych brakiem weny, nie?

Ta część jest całkiem przyjemna. Christ pokazuje w niej nieco więcej swojego sprytu i sportowego charakteru. Choć nie ukrywam, że nie mogę się doczekać, aż z Christem opuścimy miasto Wariat. I cieszę się, że to już za - spoilertime - dwa rozdziały. Na drodze trzydzieści dwa będzie się działo dużo, naprawdę dużo fajnych rzeczy. Już nie mogę się doczekać.

Nayia - 2015-09-19 16:07:51

Mamy najbardziej leniwego/niesłownego kierownika budowy.
Dzisiejszy rozdział wreszcie skupia się na tym, co w grach jest niezbędne do przechodzenia dalej - czyli odznace. Chcesz czy nie, musisz zbierać odznaki, choćby Twoim celem były konkursy albo złapanie ich wszystkich. Meh.
Ten rozdział podczas pisania i poprawiania wydawał się krótki. Ma równo dziewięć stron. Łał.

Nayia - 2015-09-24 01:22:40

Kolejny rozdzialik. A mnie czeka masakryczne, przyspieszone leczenie zębów. Mam do wyrwania jeszcze +3 i prawie wszystkie pozostałe do przeleczenia. Masakra.
Ale wróćmy do rozdziału. Pierwsza odznaka. Przyznam, że pisanie walk stadionowych zawsze jest dla mnie ciekawe. W grach każdy stadion wygląda inaczej, w komiksie dodatkowo walki z liderami często przebiegały w dziwnych okolicznościach i na nietypowych zasadach (nadal uważam, że Erika ze Speciala lepsza byłaby jako zła postać, którą udawała podczas walki z Redem). Ta seria zaprezentuje nam wiele ciekawych walk z liderami, z których właściwie walka z Folklorem jest najnormalniejsza i poniekąd najnudniejsza. Jednak kolesiowi się spieszyło.
Niemniej lubię ten rozdział. Jak i wątek "tajemniszego" jaja...

Nayia - 2015-09-26 14:19:33

Kolejny rozdział. Lubię rozdziały z growym rywalem. Jakoś tak mi wyszła ta postać, a to dopiero początek.
Biedny Endymoniusz... nie ma szczęścia chłopak. No, ale ktoś, kogo rodzice tak nazwali...

Nayia - 2015-10-03 02:25:47

Wątek Ruin Omega uważam za jeden z bardziej udanych, jakie napisałam w pierwszym tomie. Zaraz obok Wolnostudni. Christ po raz pierwszy ukaże tutaj, że nie jest tylko zarozumiałym gówniarzem, ale coś tam jednak wie...
Lubię też postać Doktora Bunny'ego (tak, ten żart był konieczny X"D ten gość nie może awansować naukowo, bo wtedy żart przestanie być śmieszny). Niektórzy mogą kojarzyć to nazwisko - przewijało się już w serii F4. Nie mogłam się doczekać, kiedy poznacie tego fanatyka - jest uroczy. Dogadaliby się z profesorem Emo.

Nayia - 2015-10-09 12:56:22

Dokończenie wątku w Ruinach Omega. Razzy zwrócił mi uwagę na pisownię i tym samym stworzył nowy, acz bardzo mało znaczący dla fabuły i delikatny wątek (ot, jedna dodatkowa linia dialogowa gdzieś w przyszłości). Brawo X"D
Lubię ten rozdział. Christ ukazuje kolejny ze swoich licznych talentów. To naprawdę nie jest zły chłopak.

Dziwnie się czuję bez dwóch zębów. Niby ich wcześniej nie miałam, bo zostały tylko korzenie, ale teraz mam tam same dziąsła. To jest bardzo dziwne uczucie.

Nayia - 2015-10-17 11:45:14

Kolejny rozdzialik. Ostatni czas był bardzo zabiegany dla mnie - dziś przynieśli nam meble kuchenne i zaraz zabieram się do składania, więc to był jedyny moment, aby wrzucić rozdział.
Swoją drogą, zauważyłam ciekawostkę przy nazwie Unknow(n) - gdy piszę ją w mianowniku, piszę bez n - ale kiedy piszę ją odmienioną (Unknowny, Unknownów), to n zawsze jest. Sama już nie wiem, co miałam na myśli i co z tego wyjdzie.
Rozdzialik nieco przestojowy, ale i takie są potrzebne.

Nayia - 2015-10-31 02:36:03

Wszystkiego dobrego w Halloween!
Opóźnienia z wrzucaniem rozdziału wynikały m.in. z niemożności znalezienia kartek, na których notowałam uwagi moich pierwszych recenzentów. Pamiętałam, że była jakaś fajna uwaga odnośnie Bubu i czapki, chyba coś, że zdejmuje irokeza, zakłada czapkę albo zakłada czapkę uszytą w kształt irokeza, albo że ma w niej dziury na irokeza... nie pamiętam. Jak kiedyś to znajdę, zapewne poprawię ten fragment, na razie jest jak jest.
No i nawet jest krótki lekko creepy fragment. A na upartego nawet ze dwa. Wesołego Halloween!

Nayia - 2015-11-07 00:41:50

Rozdział, który zapoczątkowuje serię niefortunnych wydarzeń :)
Ogólnie rzecz biorąc bardzo lubię rozdziały z Azalew. Po nudnych przejściówkach pomiędzy Ruinami Omega a Wolnostudnią, wreszcie znowu będzie się działo. I to dużo. No i fani May będą zadowoleni. Ale nie uprzedzajmy wydarzeń...

Nayia - 2015-11-16 00:06:59

Chyba nie myśleliście, że w nowej serii mogłoby zabraknąć starych przyjaciół? Wyznam szczerze, że strasznie podoba mi się wątek Studni Slowpoke'ów w IV generacji - to jest z wprowadzeniem czterech dowódców Zespołu Rocket. Niestety, jesteśmy teraz w II generacji. Ale i tak jestem dumna z pojawiających się tu postaci.
Cóż, jak widać Christ ma bardzo słaby żołądek. I bardzo mocne ciało. Ale o tym to przekonacie się za... hm... przy obecnym tempie zamieszczania za kilka miesięcy. W każdym razie pod koniec drugiego tomu.
Lubię ten rozdział. I następne. Cały wątek Azalew lubię. Udał mi się.

Nayia - 2015-11-25 00:21:58

Trudno uwierzyć, że to już przedostatni rozdział 1 tomu. A jednak. Jak ten czas leci...
W tym rozdziale, jak można się domyślić po samym tytule, wraca dawno nie widziana postać. Będzie gorąco. Nic więcej nie piszę, żeby nie spoilerować. May wymiata, ale to moje skromne zdanie.

Nayia - 2015-12-01 01:59:06

No i nowy, ostatni z tego tomu rozdział. Robi się gorąco. Do tego rozdziału było kilka uwag, ale nie wszystkie zastosowałam, bo nie mogłam się odczytać i zrozumieć, a jedną celowo zignorowałam, bo uznałam, że Christ nigdy nie uznałby Ash za "najgroźniejszą osobę chodzącą po tym padole".
Wątek z tego rozdziału był w mandze tak beznadziejny, a zarazem miał tak genialny potencjał, że nie mogłam go nie zgarnąć do PP i nie przerobić po swojemu, aby pokazać, że MOŻNA to zrobić fajnie. Aczkolwiek akcja ze słabościami i zablokowaniem typów w wielowalce bardzo mi się w oryginale podobała: http://mangafox.me/manga/pocket_monster … 03/1.html. Możecie sobie obczaić. Co ciekawe, rozdział ten także jest ostatnim rozdziałem pierwszego tomu mangi osadzonego w Johto. Psipadek? _^_ Nie sądzę...

Nayia - 2015-12-09 01:28:05

I zaczynamy nowy tom, tom II! Żeby było ciekawie, dzisiaj moim Słuchaczom zaczęłam czytać tom III - pierwsze dwa rozdziały już za nimi, a nowa postać przypadła do gustu, niah, niah.
Co do tego rozdziału mam jedną uwagę: ten Spierdalak NIE JEST shiny. Po prostu wykorzystałam to, że na spricie z Silver i Gold Spinaraki były granatowe, a od Crystal, nie wiedzieć czemu, nagle zielone. Błąd to był? Zmiana koncepcji? Nie wiem. U mnie wyjaśniłam to występowaniem :D

Dla zobrazowania moich słów:
silverowy Spinarak http://cdn.bulbagarden.net/upload/6/67/Spr_2s_167.png oraz crystalowy http://cdn.bulbagarden.net/upload/9/9a/Spr_2c_167.png

Co ciekawe, forma shiny jest taka sama w obu: fioletowo-różowa.
Jak widać, jest to dosyć interesująca zamiana. A takich ciekawostek związanych ze zmianami przy niektórych gatunkach okimonów przy okazji kolejnych rozdziałów będzie więcej _^_ Pamiętam, że jak to czytałam moim Słuchaczom, zrobiłam też mały wykładzik, ilustrowany dużą liczbą wydrukowanych obrazków pokemonów, heh.

Nayia - 2015-12-17 20:27:52

Drugi rozdział drugiego tomu wita. Nie oszukujmy się, ten wątek nie był wcale, aby wrócić do pięknej tradycji robienia Czytelnikom (i Słuchaczom) wody z mózgu, ale po prostu chciałam wykorzystać wątek z mangi, gdzie Gold też trochę się naciął XD Dodajmy, że ja, dopóki nie przeczytałam mangi, też żyłam w błędnym przekonaniu...
Tak czy siak, osobiście lubię ten rozdział. Uważam, że walki w nim są dynamiczne, no i widać, że Bugs to spec od okimonów-robaków. I że Christ nie jest jedynie tępym sportowcem, ale to dopiero taka zapowiedź nadchodzącego "geniuszu" _^_

Nayia - 2015-12-22 02:48:57

Nowy rozdział już tu jest! To dosyć poważny wątek, chociaż przez kolejnych kilka rozdziałów wcale na taki nie wygląda... ale o tym przekonacie się, gdy bohaterowie dotrą do Goldenrotriver, a Christ zacznie szaleć po mieście...

Nayia - 2015-12-25 01:53:05

Wesołych Świąt. Chciałam zrobić aktualizację w Wigilię albo Pierwszy Dzień Świąt, ale ja i Riuszka mamy grypę żołądkową, więc pass.

Zatem zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt. I zdrowych. Wspominałam to? A nic nie szkodzi. Zdrowych może być i trzy razy!

Nayia - 2015-12-31 09:22:50

Rozdział 26. Czyli 2x13. Wszystkiego najlepszego dla mnie!
Cóż mogę rzec? Ciąg dalszy epickiej podróży Christa i Ash - znowu razem (przez chwilę). Wątki z tego i poprzednich rozdziałów będą ciągnięte dalej w nowym roku. Szczęśliwego Nowego Yorka!

Nayia - 2016-02-29 23:48:20

Kolejny rozdzialik po długiej przerwie. Jestem zaskoczona, że pierwszy rozdział w nowym roku zamieszczam w ostatnim dniu drugiego miesiąca. I to w dniu, który normalnie nie istnieje, lol X"D
Przerwa była z powodów uczelnianych, trochę braku wenochęci i przeniesienia ich na inny projekt, a trochę z lenistwa. No i brak czytelników. Ale Alissa ponoć już wróciła (witamy wśród żywych!), Razzy ma już gdzieś swoje studia na tę chwilę, więc może, może znów tych dwóch czytelników mieć będę. Zawsze coś.

Mojej ekipie skończyłam już czytać trzeci, ostatni tom i na razie nie piszę dalej, więc jest zapasik. Bez spiny.
Zobaczymy, jak często będą aktualizację w tym nowym roku. Moim zdaniem jeden rozdział na tydzień nie byłoby źle, chociaż szczytem marzeń byłyby 2-3 rozdziały w tygodniu. Czas pokaże.

Nayia - 2016-06-05 18:56:59

Zostałam właśnie pogoniona, aby ruszyć dupę w zamieszczaniu rozdziałów, a że całą serię S&G mam napisaną aż do epilogu, to czemu nie... mam spory zapas rozdziałów, to wrzucam rozdział Błotne Zapasy :D

Długa przerwa była, ale mam nadzieję, że wszyscy cierpliwie czekali i teraz wrócimy do dawnej regularności. Wszystko zależy od Was, kochani.

Nayia - 2016-06-12 18:50:02

Minął tydzień, czas na nowy rozdział :) Bardzo lubię "Złote Miasto" - w ogóle opisywanie Goldenrotriver sprawia mi dużą satysfakcję. W grze dużo się tam działo, ale zawsze wydawało mi się nudne, takie "do odbębnienia". W PP staram się pokazać logiczny ciąg całości i przedstawić je w sposób ciekawy i ciągły. Mam nadzieję, że te kilka rozdziałów poświęconych wątkom z tego miasta, wam się spodoba :3

Nayia - 2016-06-19 23:25:12

Zdążyłam przed północą :)
Właściwie ten rozdział powinien nazywać się "Gromania", ale że zakupów też było trochę, to Gromanię zostawię sobie na jakiś inny rozdział... Ogólnie jestem dumna z tego rozdziału, który wyszedł nieco spontanicznie w tej formie - a zaczęło się od mojej zaśpiewki któregoś razu (nie pamiętam w jakim kontekście, pewnie jakiejś rozmowy o Chucku Norissie) pt. "Go, go, teksas ranger!" na melodyjkę, oczywiście, Power Rangersów. Kot - Let's Go! wyszedł jakoś tak spontanicznie w dyskusji na temat tego, jakie gry powinny być w PP. Podczas rozmów z Riuszką często powstają takie urocze perełki.
Jestem dumna z tego rozdziału jak z mało którego. Uważam go za udany, poprawek wymagał niewielu, a każdy jego element jest dopracowany i ważny. No i jest długi, co też mi się podoba. Ale chciałam zawrzeć niemal całą akcję w salonie gier w jednym rozdziale. Rzadko mi się zdarzają takie fajne rozdziały.

Nayia - 2016-06-27 23:04:39

Czemu nikt mi nie przypomniał i mnie nie męczył, że minął już tydzień? Niedobre ludzie >.>

Rozdział dosyć spokojnie podchodzący do dwóch "obowiązkowych punktów" w grze. Wybrnęłam. I wyszło naturalnie.
Niemniej nie jest to mój ulubiony rozdział i już nie mogę się doczekać następnego... ten to jest ho, ho, ho... Już sam tytuł o tym świadczy ;)

Nayia - 2016-07-04 23:12:00

Jak mówię: lubię ten rozdział. I nie tylko przez pojawienie się dawno nie widzianej postaci, ale przez to, że udało mi się niemal wiernie oddać podczas pisania to, co wymyśliłam, rymując sobie luźno na mieście. Tak, to była improwizacja. Słowa płynęły same i prawie ich potem nie poprawiałam. Jestem z tego dumna.
A końcówka rozdziału to zapowiedź pewnego nieco dłuższego wątku :)

Nayia - 2016-07-15 22:53:17

Uwierzycie? Jesteśmy dokładnie W POŁOWIE tej serii. Whoooaaa...
Z tego rozdziału najbardziej dumna jestem z Yin-Yanów. Czy Yan-Yinów. W sumie wsio jedno. Ale z innych rzeczy też. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak trudno było wymyślić wątek Sudowoodo tak, aby miał sens. Ale to zobaczycie w następnym rozdziale.
No i powrót pewnej nie tyle postaci, ile klasy trenerskiej. Brakowało mi psioników, nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo, dopóki nie napisałam tego fragmentu.
Ogółem więc rozdział na plus.

Przerwa była dłuższa, bo zapomniałam i zainteresowanie nikłe... ale zdecydowałam się nie karać Ostatniego Prawdziwego Czytelnika, na jakiego wyrósł Razzy, dlatego, że innych wcięło :/

Nayia - 2016-09-25 19:01:54

Wiem, że przerwa była przydługawa, ale wiele się w moim życiu wydarzyło. Żeby było zabawniej, już w dniu poprzedniej aktualizacji (jeśli wierzyć USG), moje życie miało się zmienić, tylko jeszcze o tym nie wiedziałam. Na chwilę obecną nie mam już pracy, za to mam za sobą masę badań i próbuję wrócić do pisania magisterki po ostatnim dosyć ciężkim okresie, w którym, jak to określa moja babcia, dalej rzygałam niż widziałam... tak, jestem w stanie błogosławionym ^ ^
Resztę czasu, czyli wtedy, kiedy akurat czułam się lepiej, prawie w całości spędzałam na przygotowaniach i załatwianiu różnych rzeczy do ślubu, który bierzemy w połowie listopada (i nie, wcale jedna rzecz nie wynika z drugiej, ślub planowaliśmy wcześniej, bo już w czerwcu). Na chwilę obecną do załatwienia został nam już tylko DJ, no i zaproszenia, za które zaraz się bierzemy. Ogólnie więc... wszystko u mnie już w porządku, a wkrótce, jeśli wierzyć słowom lekarza, powinnam znów czuć się lepiej.

Ponieważ dziś zebrałam się w sobie i zaczęłam poprawiać rozdział, który odesłał mi promotor, to przy okazji pomyślałam, że jak już wpadłam w wir poprawiania, mogę też zerknąć do PP. Dzisiejszy rozdział nie jest super-rewelacyjny, a jako że szczerze nie lubię goldenrodowskiego gymu w grach, ten wątek pisało mi się dosyć ciężko i próbowałam rekompensować go ciekawymi walkami, które będziecie mieć od przyszłego rozdziału. Ogółem jednak... trza przebrnąć.
Postaram się wrócić do regularności, ale niczego nie obiecuję.
Enjoy!

Nayia - 2017-01-24 09:09:19

Minęły wieki od ostatniej aktualizacji, ale biorąc pod uwagę, jak niewiele osób tu bywało przez ten okres, chyba nikt nie zauważył zastoju :)
Wiele się u mnie działo. Począwszy od ciąży, o której wspominałam przy poprzedniej aktualizacji, w tak zwanym międzyczasie zdołałam też wziąć ślub i wszystko układa się naprawdę dobrze... nadal próbuję robić magisterkę, a zegar tyka, więc dopiero teraz znalazłam chwilkę na sprawdzenie rozdziału. No i jest.
Nie ukrywam, choć udało mi się z lidera i wątku Goldenrod zrobić coś ciekawego, to nadal jest to najbardziej przeze mnie znielubiany stadion Johto, więc i ciężko mi się poprawia te wątki. Chociaż stadionu na wyspie i lodowego też nie darzę szczególną miłością. Johto ma więcej kiepskich stadionów niż Kanto... choć nie tak dużo, jak Hoenn. W sumie chyba tylko w Black&White podobały mi się wszystkie stadiony.

Nayia - 2017-02-02 14:35:29

Czas trochę przyspieszyć :) Zwłaszcza, że za jakiś czas będę miała mniej czasu i chęci na takie rzeczy...
Zamykamy sprawę stadionu Goldenrotriver i Golcate... przynajmniej na razie.

Nayia - 2017-02-10 01:26:08

Długi rozdział, ale nie chciałam go dzielić na dwa ani tym bardziej psuć sobie początku następnego rozdziału jakimkolwiek fragmentem z tego. Więc jest długi.
W sumie wrzucam go szybko, bo chcę jak najszybciej przejść do kolejnego - nie oszukujmy się, że wątki z Ecruteak są jednymi z fajniejszych w grze, a lider Morty jest jednym z moich faworytów (i biorąc pod uwagę, że w Crystalach czy Silverach z reguły mam drużynę nastawioną na fizyczne ataki - jedynym sprawiającym mi problemy). Ale o tym pewnie więcej przy następnej aktualizacji. Czas pokonać Suduvoodoo! Enjoy!

Nayia - 2017-06-02 01:07:01

Nie, nie ma na razie rozdziału, ale to tylko dlatego, że chwilowo nie uruchamiam mojego komputera i piszę z kompa Riuszki.
Chciałam tylko dać znać, że żyję, a moja mała kruszynka już jest na świecie od ponad sześciu tygodni (urodziła się w Wielkanoc). Postaram się w najbliższym czasie wrócić do pisania i, co się z tym wiąże, poprawiania, ale chwilowo jeszcze wolę cieszyć się słodkim lenistwem oraz urokami macierzyństwa.
Spóźnionego dobrego z okazji Dnia Dziecka ^ ^

Nayia - 2019-06-18 00:12:39

Zgaaaaadnijcie, kto wrócił! Taaaak!

Wiem, że przerwa mi się nieco przedłużyła, przez co została tu chyba tylko jedna osoba, ale macierzyństwo okazało się o wiele bardziej absorbujące, a i skupiłam się na pewnym projekcie, który planuję wydać (planowałam w tym roku, ale po odkryciu pewnych nowych interesujących rzeczy, które postanowiłam wpleść w fabułę, czeka mnie ponowne poprawianie całości). Niemniej teraz, jako że ruszyłam dalej PP z pisaniem i doszłam w następnej serii (Silver&Gold+) do rozdziałów analogicznych do ostatnich zamieszczonych z Silver&Gold, stwierdziłam, że czas zacząć wrzucać tę serię do końca.
Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda. I zauważy, że wróciłam.
Może powinnam wysłać jakieś powiadomienia?

Tak czy siak wróciłam. Chyba na dłużej, bo film Detektyw Pikachu (jego moja recenzja do przeczytania na moim dA) przypomniał mi, jak bardzo uwielbiam postać Mewtwo, a szukanie różnych rzeczy z nim - jak dobrze się bawiłam wymyślając i pisząc PP (w ramach przypomnienia przeczytałam sobie praktycznie całe F4 i część Yellow, więc spodziewajcie się także update'ów w tym drugim). Z kolei przeczytanie tego wszystkiego przypomniało mi o kilku wątkach, o których najwyraźniej pisząc S&G zapomniałam - ale nic straconego. S&G+ można jeszcze poprawiać i uzupełnić te braki :)

A na razie rozdział zaczynający kampanię Christa w mieście Earthquake i jego radosne przygody z tamtejszymi duchami, okimonami i całą resztą. Cieszcie się, jako i ja z powrotu własnego się cieszę! Enjoy!

Nayia - 2019-06-24 00:38:22

Dzisiejszy rozdział jest bardzo długi i dzieli się na dwie części, ale nie chciałam ich w żaden sposób dzielić. Myślę, że pierwszy z wątków jest jednym z ciekawszych w tej i następnej serii PP, natomiast drugi wróci dużo później, więc nie nakręcajcie się, że szybko poczytacie "ciąg dalszy".

Moje zdecydowanie ulubione miasto II generacji, gdzie - wbrew opinii Christa - jest najwięcej różnych rzeczy do roboty...

Nayia - 2019-07-01 22:56:18

I następny rozdzialik. Lubię go ze względu na wątek z gry, który postanowiłam zinterpretować po swojemu. Christ przeszedł przez niego tak jak ja zawsze przechodzę - czyli swoim starterem bez jakiegokolwiek odpoczynku czy leczenia :D

Nayia - 2019-07-09 15:30:18

Kolejny rozdział. Tak. Moim ulubionym liderem z Johto jest niewątpliwie lider Morty. Jest to też jedyny lider, który sprawiał mi w grze jakiekolwiek problemy, a jednocześnie z pomocą którego trenowałam zawsze Togepi. Irytująca teleportacyjna podłoga miała kilka pomysłów wyjaśnienia w PP, ostatecznie zrobiłam coś takiego... ale nie przyzwyczajajcie się. Mortimer jest najbardziej zagadkowym liderem Coto.

Serio. Lubię tego gościa. Tak przyjemnie robi się z niego złola - jeszcze lepiej niż z Kogo. Pewnie dlatego dostał najwięcej czasu antenowego ze wszystkich cotońskich liderów (zwłaszcza w pisanej obecnie przeze mnie następnej serii - S&G+ - właściwie to można powiedzieć, że jest jednym z głównych bohaterów całego drugiego tomu, obok takiej Ash... nawet Silver otrzymuje mniej uwagi X"D)

Następny rozdział jest jeszcze lepszy, dlatego możliwe, że wrzucę go szybciej niż w przyszłym tygodniu... może. Mam bardzo zapracowany tydzień.


EDIT:
Pokemon Parody - Silver&Gold - 41/66 rozdziałów zamieszczonych
Następny rozdział: Nawiedzony lider
Ostatni napisany: Epilog

Pokemon Parody - Silver&Gold+ - 0/38,5(+1) rozdziałów zamieszczonych
Następny rozdział: Prolog
Ostatni napisany: Gdyby zmarli mogli mówić...

Nie. Nie mylicie się. Niemalże ten sam etap fabuły w jednym i drugim, acz nie do końca... bo bohaterka S&G+ jest już po wizycie w Oliwie i obecnie bawi w Mojogun, a nawet wybywa z niego :D

Nayia - 2019-07-21 02:42:05

Ech, tak to już jest... człowiek chce wrzucić rozdział szybciej, a nie tylko nie wrzuca go szybciej, ale ledwo się wyrabia we właściwym tygodniu... za to następna aktualizacja będzie dość szybko po tej.
W sumie szkoda, że nie mam tu żadnych Czytelników poza Razzym, bo gdyby byli, pewnie chcieliby mnie ukatrupić za cliffhanger, z jakim ich zostawiłam na prawie dwa tygodnie. Taki zmarnowany piękny cliffhanger...

Ale miałam bardzo pracowity tydzień, tyle tytułem wyjaśnienia. Zaś potem... zwyczajnie zapomniałam. Mea culpa.

Nayia - 2019-07-30 01:43:53

Przedostatni rozdział tego tomu niesie w sobie zaskakująco wiele treści jak na "filler międzyfabularny". Aż sama byłam zdumiona.
Robi także lekki grunt pod trzecią generację, ale nic więcej nie zdradzę.
Lubię ten rozdział. A postać Dana jeszcze wróci...

Jestem jedną aktualizację do tyłu, zagapiłam się... ale postaram się na dniach nadrobić :) Akurat ostatni rozdział tomu.

Nayia - 2019-08-02 02:28:26

Iiiii... ostatni rozdział tomu! Z drobnym opóźnieniem, ale jest!

Mam silne przeczucie, że bardzo zmarnowałam potencjał tego tytułu na ten rozdział, ale trudno. Lepiej tak, niż nie rzucić tym nawiązaniem do jednego z najbardziej znanych tekstów w ogóle X"D

Nie wiem, czy zacznę następny tom w przyszłym tygodniu z tej prostej przyczyny, że szykuje nam się urlop, a mam multum rzeczy do pozałatwiania... Niemniej - dobry moment, aby zrobić krótką przerwę. Krótką. Tym razem nie zniknę na pół roku czy dłużej, obiecuję (chyba, że mnie coś zeżre... ee... tam, gdzie będziemy jechać, gdziekolwiektobędzie).

Nayia - 2019-08-07 23:00:30

W związku z wyjazdem na wakacje ogłaszam wakacyjną przerwę. Podejrzewam, że wrócę z aktualizacjami jeszcze w sierpniu, ale... abayo! Na wszelki wypadek do września!

www.pokemonfunn.pun.pl www.fsb.pun.pl www.raiders-l2.pun.pl www.hirshbergiaweerland.pun.pl www.forumakwa.pun.pl