Forum dla fanów i czytelników Pokemon Parody - a także paru innych fanficów.
To zasługuje na oddzielny temat... zatem jest.
Tak jak obiecałam, wraz z początkiem listopada zaczynam zamieszczać PP dalej. Tak jak zadecydowaliście większością głosów (żeby nie mówić: jednomyślnością), jest to Ostatni Tom. Zbiór opowiadań miejscami sięgających nawet R/B/G, umieszczanych w kolejności zależnej tylko i wyłącznie ode mnie (niekoniecznie chronologicznej).
Wśród historii mogę Wam obiecać, poza historią Pika Ash, której pierwszą część zamieszczam dzisiaj, także kilka historii z przeszłości członków Zespołu Krokiet, wyjaśnienia niektórych wydarzeń od "drugiej strony" (co rzuci nieco światła, a także zmieni Wasze postrzeganie pewnych postaci), a także zupełnie niezależne historyjki będące dokończeniem albo uzupełnieniem bohaterów lub wątków przedstawionych przez wszystkie trzy serie z Kantu.
Enjoy!
Offline
Druga część historii Pikacza i jednocześnie chyba najdłuższy z napisanych fragmentów. Mam nadzieję, że trochę rzuci światła na te trzy postacie... _^_ I wydarzenia z pierwszego tomu, te-he...
Offline
"Mgła" to chyba najsłabszy z napisanych przeze mnie partów Ostatniego Tomu... Riuszka też tak uważa. Prawie nic się w nim nie dzieje, chciałam po prostu wyjaśnić, jak Mist wylądował w lesie ze złamaną nogą, a także, jak wyglądają jego relacje z resztą świata po zwyciężeniu Lanceta... I tyle.
Pewnie poprawie ten rozdział jeszcze kilka razy. Kiedyś. Teraz mam go trochę dosyć.
Przepraszam, miało być wczoraj. Nie wyrobiłam się przed północą...
Offline
Moja ulubiona część z dotychczas napisanych.
Roggue Greed. Po prostu Roggue Greed. I nic więcej dodawać nie trzeba.
Offline
Byłoby wcześniej, ale z nieznanych powodów forum się nie wyświetlało mnie i tylko mnie.
Gar. Enjoy.
Offline
Kolejna część. Nadal jestem cholernie zajęta, chociaż postaram się wrzucić jakiś part także w następnym tygodniu - teraz postanowiłam wrzucić ten, bo uznałam, że za długa przerwa sprawi, że zapomnicie zupełnie o PP.
Uważam tę część za jedną z bardziej wzruszających, jaką napisałam. Podobnie jak historia Pikacza Ash, ta również nie mogła być ukazana w normalnej, regularnej fabule, a jednak musiała być potrzebna, aby wyjaśnić kilka rzeczy: dlaczego Dart zabił okimona Gara, jak miał się do tego Giovannish, który nienawidzi zabijania, a okimony traktuje jak ludzi (albo nawet lepiej), no i co miał do powiedzenia sam Zabójca. Podejrzewam, że będziecie mocno zaskoczeni tym fragmentem _^_
Offline
Co prawda jeszcze nie oddałam ostatniej pracy, ale zaczynają się Święta, więc już raczej nie oddam, zatem... oto nowy part!
Jest dosyć krótki i mógłby nosić podtytuł "bajka na dobranoc". Mimo że nie jest powalający długością, uważam go za udany. Może trochę nie do końca pasuje tematyką (mało świąteczny, za dużo w nim smutku i bólu, to nie te Święta), ale i tak jest całkiem klimatyczny.
Wesołych Świąt!
Offline
Przygotowania do Sylwestra (i przy okazji moich urodzin) tak bardzo mnie pochłonęły, że nie zdołałam nic przygotować. Dlatego tylko złożę Wam życzenia i do zobaczenia w przyszłym roku!
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO YORKA!
(i wszystkiego naj dla mnie)
Offline
Ojejuś, zajęło mi to więcej czasu niż sądziłam, ale za to part wszedł lepszy niż miał być (miał być o Runo, ale spłynęło na mnie natchnienie).
Wyznam, że długo się wahałam, czy wrzucić to już do Ostatniego Tomu. Nieco spoileruje i wyjaśnia wiele zachowań, które miały być ważnymi, zagadkowymi wątkami w S&G. Odpowiadając jednak na komentarze z ostatniego tomu F4 zdałam sobie sprawę, że gdy dojdę do ponownego poruszenia wątki Kogo i jego ucieczki, zdążycie zapomnieć całkowicie końcówkę F4... więc: proszę. Odpowiedzi podane na tacy i przybrane słodką bazylią i miętą...
Bardzo mi się podoba ten part. I wyszedł nawet długi _^_
Offline
Wiem, że moja nieobecność się przedłuża i przepraszam, ale... sesja + ogarnianie mieszkania i swojego dotychczasowego życia + sesja + więcej sesji i przepisywania notatek + dużo innych rzeczy do roboty + sesja... jak widać, doba na chwilę obecną ma dla mnie zdecydowanie za mało godzin, a tydzień powinien trwać z dni dziesięć, w tym pięć na weekend, bo wtedy dopiero mam czas ogarniać to wszystko >.>
Offline
Sesja zakończona sukcesem, więc udało mi się coś wymodzić i napisać, i jest. Krótki, bo krótki, ale za to o ninja
Miłej lektury.
Offline
Następny part.
Tak, byłam na najnowszym filmie z Pingwinami. Bardzo fajny, polecam. Tak fajny, że nawet nie napisałam recenzji, bo nie lubię pisać recenzji pozytywnych dla rzeczy, które odgórnie miały być dobre
Offline
Ojej, ale dawno nic nie było. Ale rzeczy związane najpierw z zaliczeniem semestru, a potem przeprowadzką do nowego mieszkania (i początkowo złe warunki korzystania z komputera) sprawiły, że nie miałam praktycznie możliwości niczego pisać. Teraz się nieco nakręciłam i mam nieco więcej czasu, więc powinno się poprawić. A Ostatni Tom powoli zmierza do końca, więc niedługo wystrzelę jak korek od szampana z zupełnie nowym regionem... _^_
PS. Ktoś wie, co się dzieje z IRQ? Zaczynam się niepokoić...
I w sumie o Alissę również...
Offline
I kolejny part z serii "Kobiety Zespołu Krokiet". Czy jest na sali ktoś, kto tęsknił za Amelią von Blumstick? *cisza, przez forum przelatuje szarłat rodem z westernu* Wy też nie? A to peszek...
No tak. Ale kogo ja pytam, jak i tak nikogo nie ma? :c
Offline
Jakże się cieszę, że akurat ten rozdział wypadł jako 13! Serio, to jeden z fajniejszych jakie napisałam do Ostatniego Tomu - ta dwójka jest fascynująca, a tu mogłam wreszcie poszaleć bez robienia uników, jak oni funkcjonują...
Riuszka zarzuca mi, że mogłam dokładniej opisać przejścia. Ee tam...
Offline