Forum dla fanów i czytelników Pokemon Parody - a także paru innych fanficów.
Zakładam temat taki pogadankowy, żeby można było sobie podyskutować luźno... Tom ostatnio mi zwrócił uwagę swoim postem, który wrzucił do rozdziału "z braku odpowiedniego tematu".
Tu dyskutujemy na temat serii F4. I ewentualnie przyszłości
W każdej kolejnej serii będzie powstawał taki temat.
Offline
W chwili obecnej nie przychodzi mi na myśl żadna rzecz o której chciałbym wspomnieć, ale wiedz jedno - pochwalam ideę istnienia tego tematu i na pewno przynajmniej raz na jakiś czas będę się tu udzielał
Offline
Muszę wykorzystać ten pomysł w PP:
(PS. Riuszka podpowiedział mi, że jest coś gorszego od Dragonite'a wskakującego Ci na rączki... niedopieszczony Wailord _^_)
Offline
Dobra, w końcu się zebrałem do kupy, żeby nieco więcej powiedzieć na już poruszony przeze mnie temat - zapowiadanej śmierci jednego z głównych bohaterów.
Spoilery mogą się pojawić, jako że chwilami sam już zapominam, co zostało zaspoilerowane tylko mi, a co wszystkim czytelnikom, co się pojawiło, a co nie. Z góry przepraszam, acz postaram się uniknąć spoilerów.
Mamy Ash, Gara, Roggue, Roda i Glooma. No i dojdzie jeszcze jedna bohaterka serii Yellow, której jednak nie biorę pod uwagę (choć moja teoria mówi o tym, że jej pojawienie się będzie miało związek z powrotem Porucznika bądź będzie jednym z sojuszników Lanceta, choć ta druga wydaje się z deka absurdalna), bo jeszcze się nie pojawiła, a uśmiercenie postaci po najwyżej 2 tomach od wprowadzenia mi jakoś nie pasi, szczególnie, że to posiadaczka okidexu jednak będzie.
A więc Ash, Gar, Roggue, Rod i Gloom. I śmierć jednego z nich.
Ash z miejsca wykluczam - mam pewność, że przeżyje, choćby z powodu spoilerów, którymi często mnie raczyłaś xD A sądzę, że nie planujesz zmartwychwstawania... A nawet gdybyś planowała, dotąd nie dostawaliśmy żadnych hintów na istnienie takiej możliwości (może poza dzikimi zdolnościami Lanceta, cholera wie, co rudzielec jeszcze potrafi ;f), więc nie. Ash przeżyje.
Roda również wykluczam. Z tego samego powodu, co w przypadku jego idolki - dostawałem wyraźne wskazówki, że chłopak przeżyje, dowiadując się (co prawda nie w pełni, ale wystarczająco, by wywnioskować, że nie umrze), co się z nim stanie, gdy zakończy podróż śladami Ash.
No i zostają Gar, Roggue oraz Gloom, z których każde wydaje się już być prawdopodobną opcją.
I teraz oceńmy:
- Roggue, jak już mówiłem, igra z ogniem. Lancet głupi nie jest, a nie mam wątpliwości, co do tego, że Ruda odłączy się od niego, gdy tylko pojawi się cień prawdopodobieństwa, że Elitarni mogą okazać się przegranymi - a pojawi się na pewno. Tylko, że nawet jeśli Lancet poniesie porażkę w starciu z Giovannishem i resztą Kantu, nie znaczy to, że nie będzie w stanie uśmiercić jakiejś trzynastolatki.
- Gar obecnie ma przesrane, ostro. Ściga go Smoczy Władca, będzie chciał go zabić na pewno. W dodatku to, co wspominałaś o prologu 4 tomu sprawia, że możliwość uśmiercenia Gara naprawdę może nastąpić... Co ani trochę mi się nie podoba.
- I o Gloomie nie wiemy w zasadzie nic. Coś tam gadał z Lansem, który na chwilę obecną wydaje się być przebraniem Lanceta, ale IRQ zarzucił ciekawą teorią, także ciężko powiedzieć. No i te wątpliwości przy spotkaniu z Rodem, które moim zdaniem mogą sugerować, że młody Kołek przyłączył się do Lanceta, jednak pewności nie mam.
A teraz do zagrożeń czyhających na wyżej wymienione postacie, dodajmy ich umiejętności...
Roggue uśmiercona? Z jej sprytem? Wiem, że Lancet to potęga, choć jeszcze jej do końca nie widzieliśmy, ale nie wydaje mi się, by z jej kombinowaniem i skłonnością do ciągłych zdrad nie zdołała w jakiś sposób przetrwać.
Gar trenował przez cały rok, a o jego treningu wiemy... Niemalże nic? Albo i całkiem nic. Moim zdaniem tak długi trening (nawet jeżeli bardziej był resocjalizacją) musiał dać jakieś efekty i zabicie go przez Lanceta po tak długim wysiłku jakoś mi nie styka.
Wydaje mi się, że uśmiercony zostanie Gloom. To wydaje się z lekka chamskie pozbawiać życia postać, którą poznaliśmy najmniej ze wszystkich wymienionych, ale mimo wszystko od samego początku wydaje mi się (no dobra, nie przez cały czas, ale nigdy nie przestałem uważać, że to możliwe) opcją najbardziej prawdopodobną.
I wkrótce powinniśmy dowiedzieć się czy dobrze kombinuję.
Offline
Uwaga, jest motyw:
Cała ta śmierć któregoś z posiadaczy okidexu to chłodny dowcip. Wspomniałaś, że nie mowiłaś nic o tym, że ta śmierć będzie miała miejsce w tej serii, więc może tak naprawdę chodzi o śmierć za jakieś 50 lat z przyczyn naturalnych?
Szanse na to, że ta teoria jest prawdziwa są co prawda równie olbrzymie, co na to, że przestanę uwielbiać Gara, ale warto podzielić się każdym pomysłem.
Offline
[23:44:44] Nayiama Lovecat: moze zaszaleje i wrzuce Wam dzis ostatni rozdzial?
[23:44:51] Nayiama Lovecat: tzn. jutro, bo dzis sie konczy za 15 minut X"D
[23:45:04] Tom: jak sie uwiniesz to moze i zdazysz xD
[23:45:11] Nayiama Lovecat: nie
[23:45:14] Nayiama Lovecat: mam niepoprawione
[23:45:17] Nayiama Lovecat: ale to wazny rozdzial
[23:45:23] Nayiama Lovecat: bo ginie posiadacz okidexu
[23:45:28] Nayiama Lovecat: _^_
[23:45:30] Tom: CO
[23:45:39] Tom: aha spoko
[23:45:44] Tom: znow trolling
[23:45:46] Nayiama Lovecat: (tak, to mi sie nigdy nie znudzi)
Tak, jestem wredna _^_ I uwielbiam taka być.
Offline
Mój 300-setny post na tym forum ma numer 777... Normalnie odwrócona liczba Bestii XD
Offline
SUKCES! Nasze przedstawienie odniosło sukces i nawet zarobiłyśmy nieco kasy (co łaska X"D).
Czuję się tak fajnie, jak od wielu dni się nie czułam...
Offline
No właśnie to W szkole, nie w teatrze, jesteśmy amatorską trupą :3
Offline
Już widzę tą grupkę dzieci rzucających się z pieniążkami "co łaska" xd
Nie no, pewnie nauczyciele sypnęli groszem, co? I w jakiej szkole - podstawówka czy jakaś inna?
Offline
Właśnie dzieciaki rzucały X"D Nauczyciele też, ale głównie dzieciaki. Zespół Szkół - gimnazjum, podstawówka i chyba technikum w jednym...
Offline
A to przedstawienie było wierną adaptacją czy z dodatkiem jakichś humorystycznych niuansów? ;P
Swoją drogą, ciekawi mnie jak doszło do tego przedstawienia... Zostaliście zaproszeni, a może sami się zaoferowaliście do wystawienia sztuki? Pytam, bo zupełnie nie wiem, na czym się opiera działanie takiej amatorskiej trupy xD
Offline
Nie no, napisaliśmy scenariusz na podstawie baśni, żeby było dla dzieci i żeby było śmiesznie... najpierw scenariusz, potem próby, a potem się martwiłyśmy, gdzie to wystawimy X"D
Offline